„Wszyscy wielcy mówcy byli najpierw złymi mówcami”
Ralph Waldo Emerson
Wystąpienia publiczne – Cztery rekomendacje zwiększające skuteczność przemawiania – tekst dla żyjących z mówienia.
Wystąpienia publiczne należą do jednych z największych wyzwań dla każdego bywalca wszelkich konferencji, prezentacji ofertowych, spotkań, czy chociażby szkoleń. To właśnie wystąpienia publiczne są jednym z kluczowych warunków powodzenia w biznesie, dlatego, że to często czynnik emocjonalny decyduje o ostatecznej decyzji o współpracy bądź dalszym rozwoju. Nie ma lepszego sposobu pozyskania klienta niż inspirujące wystąpienie. W czasach, w których umiejętnie przedstawiona opowieść może być również przeniesiona w świat wirtualny, umiejętności związane z publicznymi wystąpieniami mają szczególne znaczenie. Najlepsi mówcy cieszą się statusem gwiazd rocka, których wystąpienia potrafią zgromadzić ponad 20 tysięcy słuchaczy. Moimi idolami są Bryan Tracy, Jihm Rohn oraz Zig Ziglar, czy chociażby mniej w Polsce znany, ale za to doskonale komunikujący Simon Sinek.
Z drugiej strony to właśnie wystąpienia publiczne uważane są za najbardziej przerażające doświadczenie społeczne. Wg. rankingu przerażających doznań, śmierć jest na czwartym miejscu. Czyli w wielkim skrócie, bardziej przeraża nas perspektywa zabrania głosu niż zakończenie żywota. Może to być oczywiście wynikiem myślenia, że mówić muszę teraz, a śmierć czeka mnie za sto lat. Niemniej ludzie boją się mówić, nawet do stopnia porównywalnego z paraliżem (nie mylmy z lekkością hejtowania w necie, to przychodzi nam znacznie łatwiej).
Pierwsza przyczyna lęku związanego z wystąpieniami publicznymi.
Najważniejszą barierą jest brak pewności siebie. To właśnie z tego powodu adepci tej sztuki mają tak duże opory przed tłumami i jest to całkiem zrozumiałe. Pamiętam, jak mojego pierwszego wystąpienia o mało nie przypłaciłem życiem (w 2003 roku). Krawat, który miałem zawiązany był zbyt ciasny (być może było to tylko wrażenie), a uczucie tremy, które narastało spowodowało, że każdy wdech graniczył z cudem. Musisz wiedzieć, że audytorium, do którego była skierowana moja prezentacja nie było zbyt liczne. Dokładnie mówiąc było to pięć osób, które były na prezentacji handlowej. Tylko pięć osób, a trema jaką wtedy odczuwałem była porównywalna do najbardziej wymagających grup z jakimi dziś pracuję, a zdarza mi się występować przed setkami ludzi.
Dlaczego wystąpienia publiczne są trudne?
Najważniejszym wyzwaniem z jakim przychodzi się zmierzyć, gdy chce się mówić publicznie jest lęk przed odrzuceniem, ośmieszeniem czy wręcz kompromitacją. Niezależnie od tego, czy jesteśmy na spotkaniu branżowym, czy towarzyskim, numer jeden naszego oporu jest związany z naszą samooceną. Z racji zawodowych możliwości bardzo często obserwuję nawet bardzo doświadczonych mówców, którzy na scenie wypadają jakby była to dla nich najnormalniejsza sprawa na świecie, a których za kulisami szarpie trema jak nowicjuszy. Jeśli występujesz, to z pewnością wiesz o czym piszę. Mnie też to dotyczy. Bardzo często słyszę na swoich szkoleniach, że ja to mam we krwi i że musi to być dla mnie dziecinnie łatwe. Stoi to w wielkiej sprzeczności z emocjami, które mnie trzymają w noc przed wystąpieniem. Innymi słowy też się denerwuję i mnie też trema daje się we znaki.
Dlaczego jedni porywają, a drugich nie da się słuchać? Jak sprawić by Twoje prezentacje handlowe były porywające?
Na pewno bywasz na szkoleniach lub konferencjach. Jak nie dla przyjemności, to z pewnością uczestniczysz w nich z powodów zawodowych. Zdarzyło Ci się kiedyś od pierwszego zdania prelegenta mruczeć pod nosem ” ja pi…gam, ale będzie nuda”? Mnie włącza się lampka ostrzegawcza gdy widzę, że gość pokłada wielką wiarę w swoją prezentację w power poincie. Od razu wyczuwam, że będziemy świadkami beznadziejnej walki o uwagę. Gdy tylko mówca, a raczej lektor, zaczyna czytać prezentowane slajdy, jestem niemal pewien, że zasnę przed dotarciem do slajdu nr 2. W takim momencie wiem, że już jest pozamiatane. Mistrzami świata w zabijaniu przekazu są wszelkiej maści wykładowcy akademiccy. Ze znakomitymi wyjątkami, ale jednak tylko wyjątkami – niewystarczająco licznymi. Niestety, jeśli studiowałeś w Polsce, to zakładam, że pewna ilość wykładów była doskonałą okazją do zobaczenia, jak nie należy występować publicznie. Krótko mówiąc, prezentacja PPT wspiera, ale nie jest celem samym w sobie. Warto o tym pamiętać.
Czego ludzie oczekują po najlepszych wystąpieniach?
Najlepsze wystąpienie jest mieszanką charyzmatycznej osobowości, poczucia humoru oraz wiedzy. I to według mnie w tej właśnie kolejności. Wiedza jest bez znaczenia jeśli nie dotrzesz do uwagi odbiorców. Nie można do nich dotrzeć, jeśli nie zbuduje się z grupą kontaktu. Od zarania dziejów poczucie humoru i charyzmatyczna osobowość były gwarantem powodzenia. Mógłbym Cię oczywiście wprowadzić w błąd i powiedzieć, że każdy to w sobie ma. Mam jednak wrażenie, że nie oczekujesz ode mnie w tej chwili robienia Cię w balona ;). Czy to jednak znaczy, że nie każdy może odnieść sukces jako mówca? Cóż, a czy każdy może być tancerzem, szefem kuchni bądź mistrzem karate?
Co zrobić by zweryfikować czy sprawdzę się w roli gościa od prezentacji?
Obawiam się, że zwykły papierowy test nie odpowie na to pytanie. Najlepszą i zarazem najbardziej etektywną metodą będzie nagranie się na kamerze. Dlaczego tak? Po pierwsze potrzebne jest byś oswoił się ze sobą. Większość z nas przeżywa prawdziwy szok gdy widzi się pierwszy raz na ekranie. Do tego stopnia jest to szok, że zdarza mi się słyszeć uczestników szkoleń, którzy mówią ”ale ja tak na co dzień nie wypadam”. Po drugie, gdy już się ze sobą oswoiłeś, trzeba przepracować swoją mowę ciała. Najczęściej nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak wypadamy w oczach innych. W wystąpieniach publicznych jest to kluczowe, by wiedzieć jak nas odbierają nasi słuchacze. Zwłaszcza, jeśli mamy tendencje do bogatej mimiki oraz gestykulacji. Wierz mi, to może być zadziwiające jakie potrafimy stroić miny i jak bardzo nasza mowa ciała robi sobie z nas jaja.
Podsumowując:
Jeśli szukasz sposobu, na to, jak rozwijać swój biznes, docierać do nowych klientów, obecnych zatrzymywać na dłużej, a jednocześnie zwiększać zyskowność, to jesteś w dobrym miejscu.
Jestem strategiem marketingowym i pomagam moim klientom osiągać więcej.
W jaki sposób mogę pomóc także Twojej firmie?
- Opracowując strategię marketingową dla Twojej marki - Jeden z naszych klientów, który skorzystał z naszego doradztwa strategicznego oraz nadzoru egzekucyjnego odnotował w jego biznesie wzrost sprzedaży o 300 procent, w zaledwie kwartał od rozpoczęcia naszej pracy wdrożeniowej - notując pierwszy raz w jego historii przychód powyżej jednego miliona PLN netto miesięcznie.
- Szkoląc Twoich pracowników - przeszkoleni przeze mnie pracownicy zwiększają wartość sprzedaży, nawet o 100% rocznie. Rekordzista w ciągu jednego miesiąca zrealizował 5100% ROI z zainwestowanego we współpracę ze mną kapitału.
- Doradzając Ci w formie konsultacji indywidualnych - to najszybszy sposób na problemy i wątpliwości nie cierpiące zwłoki.
Nie czekaj dłużej – to może być Twój pierwszy krok do poprawy wyników i wejścia na Wyższy Poziom Marketingu.
m.lodyga@premium-consulting.pl